Ponaglenie dłużnika do zapłaty

Wystosowanie wezwania do zapłaty jest standardową czynnością w przypadku zwłoki z zapłatą. Rożnego rodzaju wzory pism wzywających do spłaty należności można znaleźć chociażby w Internecie. Są one przydatne, jeśli wezwanie wysyła osoba prywatna, bo w firmach zajmuje się tym zwykle dział prawny.

Pośród przykładowych wzorów można znaleźć nawet wezwania do zapłaty w języku angielskim. Może się to okazać bardzo przydatne, w razie jeśli na przykład ktoś robi interesy z zagraniczną firmą i trzeba wysłać do niej ponaglenie by zapłaciła fakturę. Niektórzy wierzyciele wysyłają kilka pism, aż w końcu formułują ostateczne wezwanie do zapłaty. Jednak można też pierwsze pismo sformułować w taki właśnie sposób, czyli nadać mu tytuł ostatecznego oraz umieścić w nim informację, że jeśli dłużnik nie wpłaci pieniędzy w wyznaczonym terminie sprawa zostanie skierowana do sądu. Pismo powinno zawierać dane wierzyciela i dłużnika, kwotę należności wraz z odsetkami, termin i sposób spłaty oraz jeśli ma to być przelew numer rachunku bankowego. Z racji informacji o planowanym wniesieniu pozwu do sądu pismo takie można nazwać też przedprocesowym wezwaniem do zapłaty.

Często zapis dotyczący możliwości skierowania sprawy na drogę sądową powoduje, że dłużnik rzeczywiście oddaje należność. Natomiast jeżeli wciąż z tym zwleka nie wysyła się już kolejnego wezwania do spłaty długu. Po prostu trzeba rzeczywiście pójść do sądu i złożyć tam odpowiedni pozew. Chodzi o to, aby sąd wydał nakaz spłaty należności. Bywa tak, że dłużnik nie do końca zgadza się z treścią nakazu i wówczas może wystosować odpowiedź na wezwanie do zapłaty, która będzie forma odwołania od niego. Musi natomiast dobrze uzasadnić swoje obiekcje, aby mogły zostać wzięte pod uwagę. Jeśli jednak odwołanie nie będzie zasadne i dłużnik wzywany do wypłaty odszkodowania, kredytu czy należności za fakturę wciąż będzie z tym zwlekał można udać się do komornika i złożyć u niego wniosek o egzekucje długu. Nakaz zapłaty przedawnia się po 10 latach, ale każdorazowe złożenie wniosku u komornika rozpoczyna ten okres na nowo. Jeśli ktoś jednak nie chce sam zajmować się sprawą odzyskiwania należności może też zamiast do sądu i komornika udać się do firmy windykacyjnej, która wszystkim się zajmie. Oczywiście wiąże się to z pewnymi kosztami.